Pulau Tioman, czyli coś dla backpackerów i nurków
Z Singapuru do Mersing jedziemy autobusem firmy KKKL. . Bilety kupujemy wcześniej. Korzystamy ze strony easybook.com. Po dwóch dniach intensywnego zwiedzania Singapuru, ciężko wstać po czwartej rano. Odjazd mamy o 6:30, z przystanku autobusowego przy stacji metra – Bugis. Jest jeszcze ciemno. Metro rusza o 6 więc, żeby nie przegapić autobusu, obsługa hotelu proponuje nam
Singapur – Chinatown, Little India i białe kołnierzyki
Do Singapuru lecimy z Aten tanimi liniami Scoot. Można trafić na niezłe promocje. Jacek znalazł w okolicach kwietnia lot bez bagażu rejestrowanego, tylko z podręcznym (max 10 kg o wymiarach podobnych jak Ryanair) z Aten do Singapuru za 400pln/os. I tym sposobem tego lata staliśmy się backpakerami:) W liniach Air Asia wymogi dotyczące bagażu są
Ateny – jeden dzień w stolicy Hellady
Zadziwiła nas skala lotniska w Atenach. Idziemy, idziemy i końca nie widać. Oczywiście nijak się to ma do lotniska w Dubaju, ale w porównaniu do Rome Ciampino to zupełnie inna liga. Połączenie z centrum jest bardzo proste. Wystarczy przejść kilkaset metrów z terminalu lotniska na stacje metra. Niebieską linią jedziemy do Monastiraki. Przed wejściem do
Kac-Rome, czyli jak przetrwać dzień w Rzymie na kacu mordercy.
Jak to zwykle bywa podczas pożegnania polaków, alkohol leje się strumieniami. Może w ten sposób Toskania chciała nas zatrzymać 🙂 Ale pomimo bardzo głębokich rowów i kojąco zimnych basenów, zapakowaliśmy się do pociągu. Pożegnaniom nie było końca:) filmy, zdjęcia, buziaczki i życzenia szczęśliwej drogi umiliły nam początek naszej wyprawy. Żegnając się, umawialiśmy się na noce
Bella Toscana – kilka dni w okolicach miasteczka Campiglia Marittima
Oddalona od Rzymu zaledwie 2 godziny jazdy pociągiem szybkobieżnym. A przecież tak inna od zatłoczonego i nie do końca czystego Wiecznego Miasta. Można tutaj znaleźć klimat włoskiej wsi, urokliwe miasteczka, trasy rowerowe (nawet mtb) i wszystko to, czego potrzeba do resetu po całym roku ciężkiej pracy. Mieszkamy w apartamencie Casa Vacanze La Cuccumella. Widok z
10 państw, 15 lotów, 40 tysięcy kilometrów – CZAS START!:)
Zaczynamy naszą najdłuższą podróż. Poniżej plan naszych lotów. Jacek zaczął je rezerwować około dwóch miesięcy wstecz. Kilka z nich (np. loty po Wietnamie rezerwował w ostatniej chwili, kiedy się okazało, że rezerwacja biletów na pociąg w Wietnamie wcale nie jest taka prosta jak myśleliśmy). Nasz plan jest taki: Wrocław–>Rzym->Ateny->Singapur->Tioman Island–>Endau Rompin Park->Kuala Lumpur->Ho Chi Min–>Hue->Cat
- Opublikowano w Blog
Essauira – na grzbiecie fali
Essaouira to idealne miejsce na odpoczynek po pełnych zgiełku i chaosu uliczkach Marrakeszu. Życie płynie tu trzy razy wolniej. Nikt nas tu nachalnie nie zaczepia. Do Essaouiry przyjechaliśmy autobusem linii państwowych. Planowaliśmy jechać prywatnymi liniami Supratours (nowsze i bardziej luksusowe autobusy) jednak przyjeżdżając na dworzec Supratours okazało się że bilety możemy kupić na autobus, który odjazd ma
Łyk wody od Berbera i przejażdżka na wielbłądzich garbach – czyli czego warto doświadczyć w Maroko?
Marakesz wita nas słońcem i bardzo dokładną kontrolą przy wyjściu z lotniska. Legitymujemy się w kilku miejscach. Po uzupełnieniu dokumentów i wymianie uśmiechów z celnikami dostajemy wizę i jesteśmy gotowi do drogi. Wychodząc z lotniska spodziewamy się tłumu taksówkarzy. Jednak nikt do nas nie podchodzi, nie zaczepia. Jesteśmy zaskoczeni i trochę rozczarowani, bo już w
Bergamo – w mieście dzwonów kościelnych i mamili (middle-aged man in lycra;)
Bergamo odwiedzamy w drodze do Marrakeszu. To przepiękne włoskie miasteczko podzielone jest na dwie części. Citta Alta to górna część, położona na wzgórzu, średniowieczna, otoczona murem. Citta Bassa to część dolna, nowoczesna i tętniąca życiem. Ludzie wyglądają tu bardzo elegancko, spacerują z psami, jeżdżą na rowerach i uprawiają jogging. To widok, który towarzyszy nam przez całe dwa dni spędzone