Punkty jedzą – czyli nasze Top 10 Best Foods :)
1. Kottu roti, Sri Lanka – to jedna z najbardziej znanych i przepysznych potraw pochodzących ze Sri Lanki. Zrobiona jest z godhamba roti (rodzaj chapati – chlebka, który sieka się na kawałki przypominające makaron domowej roboty) dużej ilości smażonych warzyw, jajka lub dodatku mięsnego np. kurczaka, ryby, ostrych przypraw i ostrych sosów. Wszystko jest smażone i siekane na drobne kawałki. To nasz numer jeden na świecie:) Jedliśmy w różnych odsłonach, podawane na palmowym liściu, na eleganckim talerzu, w przydrożnej budzie. Jedliśmy rękoma i widelcami, wśród turystów i w lokalnych knajpach i zdecydowanie to danie WYGRYWA 🙂
2.Tom Yum See Food, Azja – tajska pikantna i kwaśna zupa, którą jedliśmy w Malezji i w Wietnamie. Wręcz zajadaliśmy się nią. Przygotowywana na bazie bulionu z owocami morza, moimi ulubionymi krewetkami, trawą cytrynowa, papryczką chili i dużą ilość przypraw: liście kafiru, galangali i dużo kolendry. Czasem z mleczkiem kokosowym, a czasem tylko na bulionie rybnym. Wszystko świeże, ostre i pachnące. Ślinka cieknie na samo wspomnienie.
3.Zupa Pho, Wietnam – zupa przygotowywana na bazie bulionu z wołowych kości. Dodatki do zupy podawane są zazwyczaj osobno. Za pierwszym razem, kiedy jedliśmy ją w Ho Chi Minh myśleliśmy, że to sałatka/przystawka:). Zupa podawana jest z makaronem i mięsem. Można ją zamówić z różnymi dodatkami. Przygotowywana i sprzedawana jest wszędzie, w restauracjach, na targach i w przydrożnych budach.
4.Bakso, Indonezja – jedna z najpopularniejszych potraw indonezyjskiej kuchni. Jedliśmy ją na Gili Air na Jawie w Borobudur i w Yogakarcie. Zawsze przygotowywana była na naszych oczach w przydrożnych budach. Zupa z klopsikami mięsnymi, makaronem i dużą ilością kolendry. Odkryliśmy na nowo smak i zapach kolendry, którą teraz żeby przypomnieć sobie Azje, dodajemy do naszych codziennych potraw:) Polecamy!
5. Śniadania Alacati (Turcja), Pinnawala (Sri Lanka), Marrakesz (Maroko) – uwielbiamy śniadania, najlepiej kolorowe, różnorodne i z wieloma dodatkami. A jak jeszcze mogą być jedzone na świeżym powietrzu….cudo…:) W Turcji jedliśmy najlepsze oliwki i jajka smażone w małych patelenkach. Na Sri Lance owoce przed śniadaniem, a później różnego rodzaju ryżowe chlebki – słodko i różnorodnie. W Maroku śniadanie na dachu….czego można chcieć więcej:)
6. Street food, Sri Lanka – lankijczycy lubią ostrą kuchnie dokładnie tak jak my. Nasze upodobania idealnie się zgrały. Mieliśmy prawie miesiąc czasu i próbowaliśmy wszystkiego co pojawiło się na naszej drodze:) A było tego trochę:) Przydrożne budki z pierożkami, lankijki sprzedające naleśniki .Garmażerka przygotowywana przez kobiety mieszkające w Batticaloa. To było jedno z najprzyjemniejszych odkryć. No i oczywiście starszy pan gotujący najlepsze Kottu rotti i rice&curry na Sri Lance. Nie ma swojej strony internetowej. Ma pewnie z 80 lat. Za to miał knajpeczkę, poskładaną z patyków i gdyby można było wystawić mu ocenę, dalibyśmy mu 10/10. W Arugam Bay stołowaliśmy się u niego codziennie. Najlepszy deser też pochodzi ze Sri Lanki – bawole zsiadłe mleko polane miodem…hmmmmmm….pychotka…:)
7. Street food, Marocco – nie zachwycił nas tadżin – tradycyjne marokańskie danie. Za to pierożki serowe, warzywne i mięsne z budki oraz kawałki kurczaka grillowane i podawane w białej bułce smakowało nam bardzo. No i oczywiście słodkie ciasteczka – ulepki:)
8. Street food, Zanzibar – owoce morza, świeżo złowione w oceanie ryby i chlebki pieczone na świeżym powietrzu…to smaki Zanzibaru.
9.See Food Paprik/Chicken Paprik, Azja – owoce morza lub kawałki kurczaka w paprykowo-pomidorowym sosie z warzywami podawany z ryżem. Kolejna potrawa, którą pochłanialiśmy w Malezji i Wietnamie. Ostro kwaśny sos idealnie pasował do ryżu. Dobrze doprawiona i gorąca potrawa smakowała najlepiej.
10. Leberknödelsuppe, Austria – nic tak dobrze nie smakuje na austriackich stokach jak zupa z wątróbkową kulką 🙂 Jacek robił tą zupę kilka razy w domu. Jednak smakuje zdecydowanie lepiej w połączeniu z przerwą pomiędzy jednym, a drugim zjazdem. A już najlepiej smakuje wtedy, kiedy uda nam się znaleźć trochę świeżego śniegu i po nim płynąć…Wtedy świat smakuje lepiej:)
A Wy co lubicie najbardziej? – Zapraszamy do komentowania pod wpisem lub do kontaktu na maila info@punktynamapie.pl.